wtorek, 11 listopada 2014

Co można znaleźć w Złotych Tarasach


No więc nie wiem dlaczego o tym piszę. Po prostu bum i chce napisać o mojej wczorajszej wyprawie do Złotych Tarasów. W sumie nie wiem czy to kogoś zainteresuje ale na razie nie mam niczego ciekawszego do opisywania, wieeeeeęc
No to tak najpierw z 3 koleżankami poszłyśmy na czekoladę do Starbucksa (takie gimbusiarskie zachowanie).
Potem poszłyśmy do jednego z najlepszych sklepów EVER- *bębny*- Empika! Wow, wiem że na pewno sie tego nie spodziewaliście. Byłam mile zaskoczona bo w Empiku już są świąteczne rzeczy, nawet przecenione o 25% :) są na przykład takie śliczne ozdoby na choinkę, słoiki na ciasteczka, foremki i różne takie rzeczy.
 Były też poduszki kamienie, które już dawno mi się podobały, nawet były przecenione o 50% byłam blisko kupienia ale wiedziałam że mama nie byłaby zadowolona z następnej poduszki, więc nie kupiłam. Były też takie słodkie kalendarze z mopsami, króliczkami ale kosztowały około 50zł. Następną rzeczą, którą prawie kupiłam była książka "Zniszcz ten dziennik". http://milenaa-blog.blogspot.com/ bardzo mi ją polecała i w sumie to nie kupiłam jej bo mi sie nie chciało stać w kolejce.
Potem chodziłyśmy po sklepach z ubraniami w poszukiwaniu świątecznych sweterków. W H&M były jakieś ale nie były za ładne, w reszcie sklepów tak samo aż w końcu znalazłyśmy idealne sweterki w Terranovie. Ale nie kupiłyśmy bo żadna z nas nie miała przy sobie tylu ile kosztowały (80 zł).
Byłyśmy też w Bath&Body Works. Uwielbiam ten sklep. Wąchałam wszystkie świeczki i mydła i wszystko po prostu. Najbardziej podobała mi się taka świeczka wielkości szklanki, z wyglądu nic specjalnego ale była o zapachu jabłek. Prawdziwych jabłek. Naprawde pachniała jak takie świeżutkie jabłka, nie tak jak inne "jabłkowe" świeczki, które zbytnio zapachu jabłka nie przypominają. No tylko że niestety kosztowała 50zł. No cóż, może kiedyś.
 
Potem chodziłyśmy tak bez żadnego celu. Byłyśmy w Kakadu i gapiłyśmy się z 15 minut na te wszystkie słodkie chomiczki, króliczki i myszki (uwielbiam zwierzęta). A potem to już nawet nie pamiętam. Chociaż niczego sobie nie kupiłam, to myślę że i tak wypad był udany :)
 
Tak jak mówiłam, nie wiem dlaczego to napisałam, może ktoś wybiera się do Złotych Tarasów i nie wie gdzie iść... może to komuś pomoże wybrać prezent albo cokolwiek.
No to pamiętajcie żeby zostawić jakiś komentarz, np. z tym o czym mam napisać w następnym poście albo z jakimiś radami albo coś.
 
A no i czuje że powinnam dodać jakieś zdjęcie wieeeeeeeeeęc
 
 

2 komentarze:

  1. Jak mnie dawno nie bylo w Zlotych Tarasach…
    Przypomnialas mi ze musze sie do nich wybrac xd
    Tez uwielbiam Bath&Body works :)
    Ps: fajny blog ;)

    OdpowiedzUsuń