czwartek, 18 grudnia 2014

Ozdoby świąteczne

Hejka wszystkim!
Dzisiaj pokaże wam moje świąteczne ozdoby, które kupiłam, dostałam albo znalazłam na strychu.
Więc oto i one:





Zacznijmy od mojej szafki najbliżej drzwi.


 
Tutaj widzimy palące się świeczki i łańcuch z Biedronki, który po prostu zawinełam jakoś na szafce.

A, no i mój kalendarz adwentowy.


 
 
 
No to na tej szafce mamy, między innymi, taką latarnie. Kupiłam ją w Pepco.
 
 
 
Mam też taki słoik po nutelli, do którego wsypałam koraliki, bo nie miałam z nimi co zrobić i włożyłam świeczkę.
 
 
 
A tu taki świecznik z gwiazdką, też z Pepco.


 
 
 
 
Na tej szafce stoją też świecznik z reniferem i taka choinka z dzwoneczkami. Dostałam je na Mikołajki.



 
 
 
 
 
 
Następnie szafka nad biórkiem.
Stoi tu taki śliczny brokatowy renifer, którego również kupiłam w Pepco.



 
 
Jest tu też taki świecący bałwan z tamtego roku.


 
 
 
 
I but, który już wiele razy pokazywałam.
 
 
 
 
 
 
 
 Oprócz tego dostałam takie dwa słodkie aniołki. Wiem, że powinny iść na choinkę ale chyba zostaną w moim pokoju.
 
 
 
 
 
 
 
 
Mam też taką świeczkę z Rossmana, która pachnie tak świątecznie nawet jak sie jej nie pali.
 
 
 
 
 
 
Zanim przejdę do następnej szafki pokaże wam jeszcze jeden świecznik.
Jest to taki mozajkowy, z takiego jakby potłuczonego szkła. Nie jest świąteczny, stoi w moim pokoju cały rok, ale i tak postanowiłam wam go pokazać.
 
 

 
 
 
Dobra, pora przejść do następnej mojej szafki. Jest to wysoka szafka na książki.
Ozdobiłam ją takim pociętym, filcowym łańcuchem z Biedronki w kształcie
 śnieżynek. 

 
 
 
Stoją na niej takie 3 aniołki, które znalazłam na strychu.
 
 
 
 
 
 

 

Oprócz tego stoi też tam taka świeczka.
Ją również znalazłam na strychu.


 
 
 
Ostatnią ozdobą, którą wam pokaże jest ta malutka choinka. Stoi na parapecie i bardzo mocno świeci.





To tyle moich ozdób na dziś.
Teraz to każda jest na innym miejscu i nie mogłam sie na początku połapać w tym poście ale wkońcu jakoś wszystkie opisałam.
Jeszcze sie wam pochwale, że kupiłam sobie "Zniszcz ten dziennik"
 
 
A jak będziecie w Lidlu, to kupcie sobie te misie bo są przepyzne i takie słodkie :)




 
 
To na tyle na dzisiaj.
Tak wogóle to przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale jakoś te zdjęcia się tak długo gromadziło i ciężko było znaleźć czas. Ale teraz już koniec szkoły, więc na pewno znajdę czas żeby tu często pisać.
Nie zapomnijcie skomentować, zaobserwować i tak dalej :D
A i jeszcze powiedzcie mi, która ozdoba wam się najbardziej podoba.







sobota, 6 grudnia 2014

Dlaczego kocham święta?

Heeeeeeeej
 Dzisiaj pierwszy świąteczny post, w którym będę sie zastanawiała dlaczego kocham święta. Powoli wprowadzamy już świąteczny nastrój :D
W sumie to to będzie taki dziwny post bo moje rozumowanie jest dziwne, no ale co zrobić. I jeszcze do tego jestem chora i leże sobie w łóżku.
No dobra, mam temat posta. Tylko jak go tetraz napisać...
Ok, to może zaczniemy tak: gdy myślę święta, to automatycznie mam w głowie śnieg, choinkę, czerwony, zielony, biały, złoty, renifery, Mikołaja, pierniczki, lodowisko, aniołki, filmy, sweterki i oczywiście prezenty.
 
 Jak byłam mała najbardziej w święta nie mogłam doczekać się ubierania choinki i oczywiście prezentów. W sumie teraz wiele sie nie zmieniło... Nie bierzcie mnie za jakąś materialistkę, ale chyba zgodzicie się że każdy sie na prezenty cieszy.
I choinka.... Już nie mogę się doczekać aż zaczniemy ją ubierać. My ubieramy choinkę jakoś w połowie grudnia, ale to szybko minie i lada chwila już będziemy ją dekorować.
 
 Ozdoby też są nieodłączną częścią świąt. Już kupiłam ich dużo i w którymś następnym poście pokaże wam je wszystkie. Oczywiście dobrze by było żeby ozdoby były w odpowiednich kolorach: Czerwonym, zielonym, białym, srebrnym, złotym. Chociaż bombki na choinkę i ogólnie ozdoby na choinkę są we wszystkich ale to co innego, na pewno mnie rozumiecie.
 Skoro jesteśmy już w temacie ozdób i choinki to porozmawiajmy o światełkach. Ahhhhh światełka... uwielbiam światełka. Jest w nich coś takiego magicznego. Zaczynam gadać głupoty, ups. W tym roku będę miała swiatełka w pokoju, woohoo! Ale dopiero jak będziemy ubierać choinkę, bo wszystkie nasze światełka są w pudełku z ozdobami na choinkę, które jest schowane gdzieś na strychu i zaklejone szczelnie czarną taśmą przez mojego tatę, i tylko on potrafi to rozkleić. No cóż, poczekam.
 
 Niedługo z mamą będziemy piec pierniczki. Najpierw musimy kupić jakieś foremki, ale to mniejsza z tym. Jak upieczemy na pewno pojawi sie jakiś post ;)
Wogóle to lubię też świąteczne słodycze: kalendarz adwentowy, mikołaje czekoladowe i tak dalej. Ta czekolada nie smakuje wogóle jak czekolada, ale magia świąt sprawia że i tak to jem
 
 Następna rzecz to śnieg. W tamtym roku pamiętam, że śnieg był przed świętami ale w święta go nie było, co mnie bardzo wkurzyło. Mam nadzieje że te święta będą białe. I przy okazji mogłoby napadać tyle śniegu, żeby zasypało szkołę *uroczy uśmiech*
Dlaczego tak lubie śnieg? No więc lubie rzucać śnieżkami w ludzi... Lubie też lepić bałwana, i ogólnie sie tarzać w śniegu. I jeszcze lubie patrzeć jak mój pies bawi się w śniegu albo jak biega, bo wtedy widać tylko takie dwie czarne, kłapiące, futrzane kłapki (czyli jego uszy) i to jest najśmieszniejszy widok na świecie.
 
 Jak rozmawiamy już o zwierzętach, to porozmawiajmy o reniferach. Wydaje mi sie że w te święta renifery są jakieś modne, bo wszystko co ładne w sklepach jest związane z reniferami... i ja teraz tak patrzę i mam jakoś dużo reniferów w pokoju. Nie że narzekam bo renifery są suuuuper i wogóle.
 
 Renifery od razu kojarzą sie nam ze świętym Mikołajem. No i tutaj rzeczy robią się skomplikowane. No bo najpierw są Mikołajki (dzisiaj) i Mikołaj przynosi prezenty. U nas w domu zawsze na Mikołajki dostaje sie mniejsze prezenty niż na gwiazdkę. Ja dostałam w tym roku świąteczną świeczkę, kapcie, karte rabatową do ccc i słodycze (w tym torcik wedlowski, którego od dawna chciałam spróbować, ale będzie musiał poczekać bo niezbyt dobrze sie czuje, a słodycze na pewno nie pomogą).
Ale potem jest przecież gwiazdka. Niektórym znowu Mikołaj przynosi prezenty, a innym gwiazda czy jeszcze ktoś inny. U nas akurat przychodzi znowu Mikołaj. Ja jeszcze nie wiem co chcę dostać.
 
 Wow, martwiłam się, że ten post będzie krótki i nie będę miała co napisać. A tu taka miła niespodzianka, tyle napisałam i nawet nie wiem kiedy. Ale wiadomo że ja o świętach jakbym chciała to bym i dwa razy tyle napisała, ale juz was nie będę męczyć.
 
 Jeśli dotąd doczytaliście to gratuluje, bo wiem że takie posty bez zdjęć potrafią być zniechęcające. I jestem wdzięczna, że to wogóle czytacie.
 
 
 A wy? Komentujcie co wy chcecie dostać na gwiazdkę, co dostaliście na Mikołajki, jak o czymś zapomniałam to też. Jeśli chcecie zobaczyć moje świąteczne ozdoby, pierniczki, to nie zapomnijcie zaobserwować :)